Za nami kolejna zbiórka, kolejna nauka i kolejna udana zabawa
21 października nasza zbiórka rozpoczęła się od apelu i przeglądu umundurowania. Drużynowa liczyła, że obetnie komuś guzik, ale się nie udało
Przygotowujemy tez dynie i potrawę na święto dyni w sokołowskim hufcu. Troszeczkę przypominek, przeanalizowanie znaczenia punktów prawa harcerskiego- bo nie każdy punkt łatwo jest wypełniać w życiu codziennym.
Nie zabrakło też czasu na zabawę. Na dworze zimno, ale podczas nauki nowego tańca szybko stało się bardzo ciepło.
I uwaga… Jako Drużyna Grunwaldzka poszukujemy legend. I właśnie co nam przygotowali najmłodsi harcerze???? Nasza harcówka jest w Wirowie. To piękna historyczna miejscowość nad Bugiem. Ale skąd się wzięła jej nazwa? My już wiemy.
Według jednej z legend, nazwa wsi pochodzi od wiru, który miał powstać w miejscu gdzie rzeka Bug zatacza łuk. Wir ten miał być tak silny, że wciągał do siebie wszystko co wpadło w jego obręb. Pewnego dnia do wiru wpadł koń z jeźdźcem. Mimo prób ratowania obaj zostali pochłonięci przez wir. W miejscu gdzie to się stało powstała wieś Wirów.
I obecny Wirów nas też wciągnął, tu działa nasza drużyna, tu mamy harcówkę, zbiórki, tu się bawimy i chcemy wspólnie spędzać czas . Tu jest nasz harcerski dom Czuwaj !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz