Jednym zadań w ramach propozycji programowej #WIKTORA1920 było zrobienie kartki i napisanie listu, do kogoś z czasów wojny bolszewickiej. I tak jak to jest u nas - starsi pomagają młodszym, a młodsi uczą się od starszych - tak też stało się teraz - harcerki z zastępu PŁOMIENIE przygotowały piękne kartki a druhny z BŁYSKAWIC napisały list :-)
OTO on:
"Czuwaj!
Druhu Komendancie ks.Antoni Święcicki!
Na początku chciałybyśmy bardzo serdecznie księdza pozdrowić́. To niewątpliwa przyjemność i zaszczyt pisać do kogoś, kto był pierwszym komendantem sokołowskiego Hufca.
My harcerze, żyjemy dziś w wolnym, niepodległym kraju, w którym z bronią w ręku nie musimy walczyć o jego wolność. Nie musimy poświęcać swojego młodego życia na walkę z agresorem, który chce przywłaszczyć sobie nasz kraj.
Nawet nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, jak to jest wraz z grupą młodych harcerzy walczyć z bronią w ręku, narażając się na śmierć. Wojna bolszewicka miała swoje miejsce nie tylko w Warszawie. Dotknęła też terenów, na których działamy my – harcerze z 22GDH AZYMUTY. O bitwie pod Skrzeszewem nie pamiętamy tylko w sierpniu, w jej rocznicę. MY – 22GDH AZYMUTY – chcemy pamiętać zawsze! Dlatego też założyliśmy kilka keszy, w miejscach upamiętniających te wydarzenia i śmierć ludzi poległych w obronie Państwa polskiego. Dlatego też sprzątamy zapomniany cmentarz w Wirowie, gdzie spoczywa jeden z poległych w bitwie pod Skrzeszewem. Dlatego zgłębiamy historię tej bitwy ustanawiając ją centrum zainteresowań podczas programu Rozwoju Odkrywców GENIUS LOCI.
Wraz z 56 sokołowskimi harcerzami walczył ksiądz w 205 pułku piechoty ochotniczej. Podczas wojny 9 z nich poległo. Jak to jest patrzeć na śmierć swoich podopiecznych? Nie wiemy i mamy nadzieję, że nigdy tego nie doświadczymy.
Serdecznie dziękujemy za to, że dzięki, min. księdza poświęceniu oraz poświęceniu sokołowskich harcerzy – możemy dziś być w wolnej Polsce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz